Whoa, singing you to sleep
While you dream
While we murder on the radio!
pierwsza notka w nowym roku.
siedzę skacowana i szczęśliwa.
zakończenie 2007 było niepowtarzalne. za rok mam w planach bawić się jeszcze lepiej.
idealne pinkParty i pompka do balonów.
koleś z rowu co się osrał.
szybkie wejście do Goblina. przyznaje szczerze, że brakuje mi wakacji, zajebiście brakuje. i to nie dlatego, że nie ma szkoły, bo już nie jest tak fajnie jak było.
północ nie wiadomo kiedy wybiła, stojąc na mroźnym balkonie i myśląc tylko o sobie i o tym kiedy się wytrzeźwieje.
kolejne półodziny u Goblina. powrót do Karoliny i kolejne tandetne wyznania `jaka to ja nie jestem`. świetowanie z lotnikiem na placu zabaw, i moje bełtanie do piaskownicy Oo', biedne dzieci xDDD. i trzeba się spotkać, Dawid! bucu, przyzwyczaj się do mojej grzywki : D
koncówka wieczoru spędzona na klatce z Radziem, Szymkiem i Mateuszem. dzwonienie po taryfe, marznięcie.
i rozmowa o tym co było. kolejny rok w końcu przeminął, prawda? : )))
[zdjęcie nie swoje daje, ale to moja miłość. gdyby nie to, że facet nie żyje od 2001 roku to bym go wyruchała xD]
the beatles ~ here comes the sun
ZAJEBIŚCIE SKACOWANY!
HEPI NJU JER, DZIWKI!
Użytkownik blood
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.