kamerkowe, na szybko
znów zaniedbałam bloga, echhh
za duzo złych rzeczy sie wydarzyło w ciągu ostatnich 8 mcy.....
mimo wszystko trzeba zyc dalej, czasu sie nie cofnie.....
ferie sie dopiero zaczęły a ja chce juz ich koniec ;c
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są taki dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie...
buziaczki