Chciałbym się jeszcze powłóczyć z Tobą,
Póki żyjemy i mam Cię obok.
Zjechać z Tobą w dół po poręczy,
Wspólnie się wyczołgać z nędzy.
Schować szczęście tu pod podłogą,
Zanim przyjadą i nas wywiozą.
Zobaczyć razem niebo po burzy,
Skoczyć w kałuże, żyć jak najdłużej... jak najdłużej