Cześć! Przepraszam was za przerwę we wpisach, ale miałam weekend pełen egzaminów :/
W sobotę praktyki, a później przepisywanie notatek. W niedzielę dwa egzaminy; jeden z kosmetyki twarzy szyi i dekoltu, a drugi z języka obcego w kosmetyce ( angielskiego ;) )
Na szczęście oba zdałam :)
Dzisiaj opowiem wam o zabiegu, który przeprowadzałam w sobotę i przez który sama przechodziłam już dwa razy.
Mam na myśli peeling chemiczny, czyli kwasy :)
Na początku jak one działają? Zmuszają skórę do szybkiego reagowania i regeneracji, powstają nowe żywe komórki. Znikają wypryski, przebarwienia, płytkie zmarszczki, blizny, skóra cieńka staje się grubsza - po prostu rewelacja :D
Na praktykach rządzi kwas glikolowy 20% :) Zabieg zaczyna się jak zwykle od demakijażu, później tonizacja i kwas. Ten kwas wygląda jak zwykła woda. Nakłada się go pędzęlkiem na twarz w miarę w szybkim tempie. Klientka powinna mieć zamknięte oczy i usta. Kwas pozostawia się na twarzy na 1-2 minuty, a później na kwas ( bez zmywania) nakłada się neutralizator. Kosmetyczka masuje buzię klientki, aż cała twarz przestanie piec (tak, niestety - to jest jednak kwas i to nie jest całkowicie bezbolesne). Po masowaniu, neutralizator zostawia się jeszcze na twarzy na tyle samo czasu co kwas. Po tym czasie buzię zmywa się letnią lub nawet chłodną wodą, żeby uspokoić skórę. Na koniec nakłada się jakąś maskę, a po masce serum lub krem.
Kwas nie jest jakiś bardzo silny, w porównaniu z innymi. Jest jednym ze słabszych ( najsłabszy jest kwas migdałowy). Mimo to możecie odczuwać pieczenie. Dodatkowo skóra powinna wam się delikatnie łuszczyć. Ja za pierwszym razem czegoś takiego nie doświadczyłam. Ale teraz za drugim to i owszem ;) Fajne jest to, że jak robiłam sobie pierwszy raz kwas topo jednym dniu zaskórniki mi zniknęły :) to się zdziwiłam wtedy i polubiłam kwasy ;) mimo że piecze skóra ;) W sobotę koleżanka która ma wrażliwą cerę też się poddała kwasom. Piekło ją owszem, ale nie bardziej niż mnie ;) (wcześniej poddała się też kwasowi migdałowemu) Tak więc kwas ten jest dla każdego oprócz: osób ze stanami zapalnymi skóry, świeżymi bliznami, zadrapaniami i świeżymi ranami, czynnymi zmianami ropnymi, osoby po świeżej depilacji, kobiet w ciąży i w okresie laktacji.
Cena takiego jednego zabiegu wynosi około 110 - 180 zł. Aby było widać prawdziwe efekty potrzeba od 4 do 6 zabiegów. Często się zdarza, że wykupując cały pakiet (5-6 zabiegów) każdy następny zabieg wychodzi taniej ;)
Ważna informacja! Dziewczyny (i chłopaki) nie próbujcie robić tego same. To może być niebezpieczne dla waszej skóry, a poza tym możecie przyzwyczaić cerę do kwasu i potem już nic nie będzie na nią działało :/
Ocena: 8/10