Choraaaa :C
Marcia ma się uczyć do próbnego, ale jakoś jej to nie idzie ;-;
Brak motywacji bo "to tylko próbny"
A mało punktów = opierdol od rodziców, czyli właściwie jest jakaś motywacja, ale ja udaję, że nie ma.
Może ktoś chciałby pójść w środę, czwartek i piątek za mnie do szkoły? Zapłacę :) Mówię serio...
Dobra, wracam do "nauki" :)