Ciężko wyrobić się z nauką, gdy przeszkadza coś... Co? To coś, czego nazwy nie znam... To coś, co powoduje, że nagle zaczynam się trząść. To, co wyłącza mnie bez zapowiedzi. To, co nie pozwala mi normalnie wstać z łóżka. Coś przeszkadza mi w zwykłym uśmiechu, zwykłym ubraniu się, zwykłym pomyciu naczyń, zwykłym powiedzeniu "dzień dobry".
"wczoraj znów szukałem śmierci na ulicy, ale nie martw się, nie pytaj, chyba śmierć nas unika"
"Miałem odezwać się WCZORAJ, zrobię to JUTRO. "
ta... ciągle tak robię.
Żeby do kogoś napisać... Oswajam się z tą myślą tydzień, ale spoko.
Do odpowiedzi też 'zgłoszę się następnym razem', aż miła pani sama mnie wzięła. ach...
Bonson / Matek - O mnie się nie martw