Ależ miałm dzisiaj koszmar, rzadko mi się coś śni, tzn rzadko to pamiętam ale dzisiaj.. śniło mi się, że Unisono był wystawiony na sprzedaż i że znalazł sie kupiec i nawet nie pozwolono mi na niego wsiąść przed wyjazdem... brr mam nadzieję, że nie mam proroczych snów.
Wczoraj leniuchował a dzisiaj skaczemy:) Co prawda wyjątkowo do Ikarionu jadę poprowadzić 3 jazdy ale wieczorem do Unisona zdążę na pewno.
Stefka fajnie się ogarnia co mnie bardzo cieszy - w końcu! Nie ma już syndromu head shaking, w kłusie i stępie naprawdę przyjemnie isę na niej jeździ, sterowna iw miarę myśląda. Coś z galopami nam się popsuło, były dni, że już galopowała po całej hali bez problemu a w tym tygodniu znowu zamiast zagalopowania oferuje pobrykiwanie i sliding stop... no nic ciekawa jestem jak dzisiaj będzie.