Czuje jak moj kregoslup domaga sie masazu...
Ogarnia mnie zmeczenie...
Kawa kawa kawa...
Potrzeba mi chociaz jednego dnia odpoczynku od tej codziennosci.
Czekam na maj, wtedy bedzie okazja wyjechac...'
- Syn biega tak szybko, ze powoli nie nadazam.
-Mama sprawdza moja ciepliwosc.
- Maz mnie nie rozumie...
hmmm...