Czysta stronico
mojego nienarodzenia.
Atramencie moich łez.
Słowem oddycham,
bo słowem potrafię
dotykać dusz.
Zwiedziesz motyle skrzydła
na samo dno.
Spijesz miłość
z ust niekochanych.
Tchniesz czysty tlen
w małe, smutne płuca.
Wzniecisz ogień
pożądania.
Zgasisz słońce
na nieskończenie.
Pomilczysz ze mną
wśród szlochu wszechświata.
Ogrzejesz oczy
posmutniałych dusz.
Oddycham Tobą.
Żyje Tobą.
Krzyczę Tobą.
Milczę Tobą
Uwalniasz moje serce.
Królowo serc - Poezjo.