DIETA TASIEMCOWA! :(

20.08.12r.- poniedziałek

Cześć kochane, co u was słychać? U mnie jakoś pomalutku leci. Weekend minął mi bardzo sympatycznie u boku rodzinki, w niedzielę wyjechaliśmy na cały dzień do Międzybrodzia na basen, woda zimna, słonko mocno grzało, a my odpoczywaliśmy, opalaliśmy się, pływaliśmy, dokończyłam czytanie drugiej książki, było naprawdę cudownie, lubię takie dni z moją rodzinką, mama porobiła kilka zdjęć, trochę nawet się opaliłam. Tak bardzo nie chcę żeby te wakacje się kończyły, nie chcę wracać do szkoły, tyle nauki, ostatnia klasa, bierzmowanie, testy do tego treningi, siłownie i dużo zawodów, nigdy nie umiem tego ze sobą dobrze pogodzić, mam nadzieję, że w tym roku mi się uda bo muszę się maksymalnie wziąć do roboty! Ale nie mówmy teraz o tym, mamy jeszcze dwa tygodnie wakacji, nie jest źle, wszystko się kiedyś kończy prawda? 

Co do dzisiejszej notki, to przystanęłam na pewnej diecie zarazem DIETA TASIEMCOWA, nie rozumiem tego! Wiecie często widzę w internecie jak o niej piszą, ostatnio spotkałam się też z tym tematem w magazynie, można zobaczyć w telewizji. To okropne, dużo dziewczyn, zazywczaj są to nastolatki, ale nie tylko czasami nawet starsze kobiety wpadają w kompleksy, największym z nich jest to, że są grube, że chciały by się odchudzić, myślą, że to takie łatwe, nie trzeba się wysilać, wystarczy kupi przez internet tabletki z tasiemcem i je połknąć, na różnych forach internetowych piszą, że to taka fajna dieta, wystarczy połknąć tasiemca on zrobi wszystko za nas, pozjada to i tam w naszym organiźmie a jesli będziemy chciały się go pozbyć wystarczy wziąć tabletki przeciw robakom. Jednak dziewczyny to nie taka super sprawa! Jedna z dziewczyn, która zaczęła kurację pisała o tym, bardzo żałuje, że wzięła te tabletki, że przyszedł jej taki pomysł odchudzania się. Połykała tabletki z tasiemcem systematycznie, zaczęły ją boleć brzuch, łapała zgaga, bolała głowa, biegunka, wszystkie mięśnie, było coraz gorzej, czasami nie potrafiła nawet przełknąć łyżki zupy, tak wszystko ją bolało, jednak nikomu się nie przyznała, jednak miała szczęście, ponieważ któregoś dnia dolegliwości znowu napierały i bolało coraz bardziej wyszła z łazienki i poczuła mrowienie w nogach, rękach nagle upadła, obudziła się dopiero już w szpiatlu, szczęściem było to że w domu ktoś był, że nie była wtedy sama. Gdy opowiedziała całą hisotrię diety tasiemcowej lekarzowi, wszystko nią wstrząsło, okazało się że wcale nie jest tak łatwo pozbyć się takiego tasiemnca, szczególnie jeśli jest uzbrojony, larwa mogła osadzić się w mózgu lub gałce ocznej. Mogło wywołać to podaczkę, nudności, bóle głowy, zaburzenia zachowania, gdyby osadziła się w gałce ocznej doszło by do ślepoty, w dodatku okazało się, że mogła tym zarazić domowników swojego domu, gdy korzystali z tej samej toalety co ona, mogli się zarazić. Jednak przy pomocy lekarza udało się pozbyć tasiemca, czuła się potwornie, wszystko ja bolało, pojawiły się wypryski na twarzy, cera jej się zniszczyła, postarzało ją to o dobre kilka lat, wtedy już nie uważała, że ta dieta jest taka fajna i prosta, czuła się potwornie i wstydziła się tego co zrobiła. Mam nadzieję, że żadna z was nie dojdzie do takiej opcji żeby zacząć dietę tasiemcową, ponieważ jest ona naprawdę bardzo trudna do wyleczenia, często nie da się tego wyleczyć. 

Postanowiłam napisać o tej diecie notkę, ponieważ dużo dziewczyn szczególnie nastolatek myśli o różnych dietach, chcę schudnąc jak najwięcej, nagle staję się anorektyczką, dużo dziewczyn po prostu ma za dużo kompleksów, choć tak naprawdę wcale nie są grube jak sobie to wyobrażają, trzeba o tym pamiętać żeby nie popadać w paranoje, bez przesady. Jeśli czujecie potrzebe zrzucenia kilku kilogramów, najlepiej porozmawiać o tym z rodzicami, umówić się do dietetyka, żeby schudnąć nie warto połykać różnych tabletek, czy nic nie jeść lub jeśc tasiemce, wystraczy zamienić że zamiast słodyczy przełożycie się na owoce czy warzywa, będziecie jeść mniejszej posiłki ale częściej, i nie podjadać między posiłkami, trzeba zdrowo się odżywiać, być aktywnym fizycznie i będzie dobrze!  

I to na tyle na dzisiaj, wybaczcie że troszkę się rozpisałam, ale uznałam że ten temat jest ciekawy i, że niektóre z was zrozumią że nie wolno dochodzić aż do takich form diety, trzeba na siebie uważać, przede wszystkim najważniejsze jest nasze zdrowie. Mam nadzieję, że uda wam się to całe przeczytać. Widzimy się z kolejną notką jutro! ;-) 

Wasza Aniela ;*