'szczescie nie jest przeciez stanem wiecznym,
zreszta tez nie okresowym. szczescie to po prostu skurcz serca,
ktorego doznaje sie czasami, kiedy czlowieka przepelnia taka radosc,
ze wprost trudno nia zniesc. znika rownie szybko jak sie pojawia.
i nie ma go, dopoki nie nadejdzie znowu, by sprawic,
ze czlowiek uzna zycie za najwspanialszy dar.'
i chce sie upic tym szczesciem, a potem miec kaca do konca zycia.!
ostatnio wogole nie ogarniam tego co robie.
a zdjecie z wesela ciotki.! ;d