szeptamy nasze sekrety w ciemnosciach, powtarzajac, ze jestesmy szczesliwi.
wmawiamy sobie, ze mozemy zyc z wlasnymi grzechami.
ze mozemy o wszystkim zapomniec i cieszyc sie tym co mamy.
kazdej nocy przed snem oklamujemy sie w rozpaczliwej nadziei, ze rano to wszystko okaze sie prawda.
czasami lepiej jest wychodzac z siebie- zamknac usta.
sklamalabym powiedziawszy, ze o Nim nie mysle. mysle.