"Jeśli chcesz być wielki, zaczynaj od rzeczy małych.
Zakładaj głęboki fundament pokory, skoro zamierzasz budować wysoko."
Co racja, to racja. Mogę się założyć, że każdy z nas kiedyś (bądź nie raz), przeliczył swoje możliwości lub przegrał ze swoją cierpliwością. Nie ukrywając, że Blania jest trudnym koniem, ja mierzyłam zbyt wysoko
przez co w ogóle nie stawiałyśmy kroku do przodu, a wręcz cofałyśmy się. Ta niezdecydowana blanczetta
naoglądała się nie wiadomo czego i nie wiadomo co sobie wyobraziła. I nie chodzi mi o to, że moja Blania nie da rady,
bo da i to w podwojonym rezultacie, jednak potrzebuje dużo czasu, ona i ja.
Razem się uczymy, stopniowo podnosimy stopień trudności aż w końcu osiągniemy zamierzony cel.
Po dzisiejszej jeździe mogę spokojnie powiedzieć, że było warto przez to wszystko przebrnąć,
nie ukrywając, że była chwila zawahania, szczególnie po jej wielkim zamachu kopniaków,
które poturbowały mnie od stóp po samą głowę. Im trudniejszy koń, tym większa satysfakcja.
Byle tak dalej!
Dziś szalałyśmy z Blanią na lonżowni, niunia w ogóle nie zwraca uwagi na siodło a wręcz jak ma je na grzebiecie
staje się radośniejsza. Sygnały płynące z jej strony, świadczą, że lubi to robić, sprawia jej to przyjemność
i na pewno nie podchodzi do tego z niechęcią i trudem.
Piona
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd