Blanczi.!
tak właśnie koń czeka na opłatek
wigilia w Ranczo :)
W piąteczek koniska szalały na lonży, a wczoraj krótki terenik z Blanią.
Niestety ujeżdżalnia zalana, więc kompletnie nie da się pracować. Może jutro coś wymyślę.
Pękniesz. Niczym bańka mydlana, która została zbyt mocno rozkołysana przez wiatr. Nikt nie zobaczy, a nawet jeśli to szybko zapomni.