Pukam do drzwi.
Odmawia, pytam czemu?
Cisza.
Cisza gdy się ją pragnie to dostanie.
Cisza ta była inna nie taką odpowiedź chciałam dostać.
Gdy jednak odwróciłam się Ty również to zrobiłeś.
Gdy jednak zrozumiałam...
Nie! Nie było za późno tylko za wcześnie aby podjąć kroki.
Była dalej cisza nieustanna.
Gdy ośmieliłam zrozumiałam, że zostało mi bawienie się tą sytuacją.
Sytuacją, które serce pamięta i nie boli już gdy o niej przypomina.