SPIERDALAĆ, JAKOŚĆ CHUJNA, BO W PAINT'CIE ZAPISAŁAM. BRAK DOSTĘPU DO DRUGIEGO KOMPUTERA, KTÓRY PHOTOSHOP POSIADA )))): A WIĘC ZAPISANE W PAINT'CIE.
__
WCZORAJSZE ZDJĘCIE. opowieść obok której zdjęcia były robione.
wczoraj na fortach byłam od 15.30 do 18.40. ciemno, zimno. stóp nie czułam, palców u rąk też nie. ała. sympatycznie było. jak zwykle. ale.. Fryta padaczki alkoholowej dostał. Demonowi prawie palca odgryzł. prawie do kości. poświęcenie. za 6 atakiem zadzwoniliśmy po karetkę. mimo wszystko. zanim karetka dojechała już zdążył wydobrzeć. i zaciesz na twarzy. haha. już w karetce siedzi. pytają go o jakiekolwiek dokumenty - nie ma. ostatnie jakieś zgubił po ostatnim wyjściu ze szpitala. nie chcieli zabrać go do akademii, frajerzy. mimo, że tam ma już zarezerwowane łóżko, zostawiliby go na noc, wypuścili następnego dnia. stały klient. a zabrali go do wojewódzkiego, gdzie wypuszczają po 30 minutach, gratulacje. jeszcze zaczęli pieprzyć się do Demona, po co ten mu palce do gęby wkładał. a co, Fryta miał się udławić językiem czy go sobie odgryźć ? gratulacje. a dziś nijaki dzień. ej, wracam sprzątać.