Zaskakujące jest jak łatwo dokonujemy oceny innych ludzi. Z nonszalancją krytykujemy postępowanie innych tak naprawdę nic o nich nie wiedząc, nie znając ich przeszłości i tego przez co w życiu przeszli i nie mówię tylko o ocenach negatywnych. Żyjemy w czasach pieniędzy, rozpusty i ciągłej nagonki medialnej, fałszywego obrazu rzeczywistości kreowanego przez ludzi którzy nie mają z nią żadnego związku. Zaufanie i zdrada, dwa słowa o antagonistycznym znaczeniu, a jednocześnie tak nie rozłączne, zarówno w tym jak i kilku poprzednich wiekach.
Nie przywiązuj sie do ludzi, miejsc ani rzeczy... Ale czy nienaruszone serce będzie w stanie dać miłość czystą i piękną? Czy nie znając bólu jaki niesie zdrada i kłamstwo potrafilibyśmy zaoszczędzić tego innym? Jedno z wielu pytań o naturze egzystencjalnej, na które nikt nie zna odpowiedzi...