z małym, cudownym, pięknym.<3
Obyś się udał do mamusi! ;** ;D
mam obawę. boję się, że jakaś jesienna deprasja mnie łapie. całkiem możliwe, bo ta zmiana nastorjów, uśmiech/smutek/lzy. W ciąży nie jestem więc tylko depresja jest rozwiozaniem. zaczynam się nawet zastanawiać o rozmowach z psycho. kiedyś podziałało może teraz też da radę.
Rano wstałam wkurwiona, potem wesoła byłam jak małe dziecko-nawet słuchałam Arke Noega, a teraz siedzę taka ":(" a w oczach mam łzy, a przecież nie mam powodów. Cudownego chłopaka mam, przyjaciółkę i Jej dziecko. Więc o jaką cholerę chodzi?
Dobra idę spać :|
pozdrawiam.
kochanie, za godzinę czternaście będzie 10 miesięcy, 273 wspólnych chwil, dziękuję. ;*