Boli mnie brzuch, boli mnie serce, boli mnie moje istnienie.
Patrzę na siebie w lustrze i już nic nie wiem.
Kim jestem?
Kogo On kocha?
Co będzie jutro?
Czy chcę umrzeć? Może po prostu chcę zacząć żyć.
Mam dość wiecznych kłótni i braku rozwiązania. To się ciągnię.
Nie chcę tego.