Przykre jest to, że mimo szczerych chęci
ludzię się od Ciebie odwracają i chcą byś się odjebała.
Jeszcze będą ci wmawiać głupstwa.
Zero jakiegokolwiek poszanowania do mojej osoby.
Głupia zabawa? Kłastwa? Nie jest mi to wcale potrzebne.
Mam wystarczające gówno w życiu, zeby ktoś kto
dosłownie nie chce ze mną utrzymywać kontaktu
dawał mi jeszcze większe gówno.
Po cholere być miłym jak odwraca się to przeciwko?
Jak tu się nie stać suką.
Serce mi się kraja z powodu straty Ciebie
Ale Twoja głupio zakochana osoba nie doceni tego.
2 tygodnie wolnego od szkoły.
Już sobie zagospodarowałam czas w pracy,
po czym się okazało, ze przez kolejne 2 tyg mam nie przychodzic
Również chcą mnie zwolnić, za moje decyzje.
Wielkie gówno.
Podtrzymuje mnie na duchu fakt, ze mam na nich mega haka,
i jeśli mnie zwolnią będą mieloi przejebane
Za dużo stresu, za dużo gówna
Czy tak trudno jest żyć w spokoju?