oto nastał ten najważniejszy, od roku oczekiwany dzień, który unaocznił mi, jak rzeczy ważne dla mnie, małą wartość mają dla osób mi "najbliższych"
jak mało znaczy wszystko, co dotyczy mnie, do momentu, gdy oczekuję od ludzi czegoś więcej niż werbalne zaprzeczenie moich obaw
i nie chcę wiedzieć, czy nawet zastanawiać się nad tym, jak wyglądałoby moje życie teraz, gdyby nie wydarzyło się to wszystko, co wcześniej
ten nieoczekiwany kosmiczny wybuch, który poruszył przestrzeń czasu i pchnął mnie w odpowiedni, kurwa wymiar zdarzeń rzeczywistości
obecny dzień okuty wstrętem do jestestwa własnego Ament
~ podpisał: rozpieszczony nierób