Słuchajcie, żeby nie było niedomówień, nie odchodzę na zawsze, tylko zawieszam. Parę razy wspominałam o ewentualnym odejściu, że simsy już mnie nie bawią. Myślałam "Co tam, chwilowa załamka". Ale to nie przechodzi. Jeszcze zaczyna się rok szkolny, a ja muszę dać z siebie wszystko. Dodatkowo pochłania mnie pisanie, które naprawdę staje się częścią mnie. Mam plany na następne opowiadania. Boję się, że pisanie i szkoła będą ze sobą kolidować, ale nie jestem w stanie zrezygnować z tego pierwszego. A fakt, że simsy i obróbka mi już nie idzie, to wszystko potęguje. Dodatkowo, włączają mi się dwadzieścia minut i lagują na każdym kroku, a praca w CAS'ie to koszmar! Dlatego podejmuję ważną decyzję - zawieszam na czas nieokreślony. Zauważyliście chyba, że nie ma mnie tu już miesiąc. Więc samo za siebie mówi. Dziękuję wam za ten czas spędzony razem w naszej simowej społeczności. Poznałam wiele wspaniałych osób i świetnie bawiłam się obrabiając zdjęcia. Ale wszystko co dobre, się kiedyś kończy. Pozostaje mi powiedzenie... Do zobaczenia!