w drodze...

blackmiss dzięki <3

blackmiss w sumie to tak nic nie przychodzi łatwo :)

blackmiss w sumie to i tak kiedyś mi moja tusza nie przeszkadzała potem się zmieniło pomimo tego ciągle mi mało i nadal chcę spadać z wagą lekko zamieniło mi się to w nawyk albo obsesje

ocelot Tylko nie przesadzaj. Kiedys siedzialam w zaburzeniach odzywiania, wyladowalam w szpitalu i problemy ciagna sie za mna do teraz. Dlatego tak boje sie liczenia kalorii, czy codzienniego wazenie. Pod wplywem tego uruchamia mi sie w glowie pewien trybik i zaczynam popadac w paranoje. Mozna robic wszystko, ale z glowa. U mnie w tej chwili to po prpstu zmiana trybu zycia. Nie glodze sie, cwicze z umiarem i efekty same z czasem przyjda. Wiadomo, ze wolniej, ale ponoc im wolniej, tym lepiej :).

blackmiss szczerze wpadłam w to niedawno mój telefon jest zaśmiecony aplikacjami do liczenia kalorii, nwm czemu ale nie robię tego dla siebie tylko z racji że byłam gnębiona w szkole wyzywana od pasztetów itd potem deprecha i się wszystko zaczęło ciągnąć :/

ocelot Nie patrz na innych, tylko na siebie :). Zacznij czuc sie dobrze. Na100% umrzesz, wiec zyj na 100%. Czerp z zycia to, co najlepsze :).

blackmiss staram się :) ale jakby powiedzieć w podstawówce olewałam te wyzwiska ale za to delikatnie mówiąc wyżywałam się w jakiś sposób na koleżance, potem gimbaza okazało się jeszcze gorzej a dziewczyna z podstawówki okazała się teraz moją przyjaciółką. :/