Wszędzie fałsz...

    Przyznaję się. Po tobie się tego nie spodziewałam... Nie jesteśmy jakimiś przyjaciółkami. Ale ja ciebie naprawdę lubiłam. Teraz czuję jedynie pogardę. Nagadałaś o mnie takich głupich rzeczy... Że niby jestem fałszywa, nie umiem się kolegować, jestem dziwna? Proszę popatrz na siebie zanim mi zaczniesz wytykać takie rzeczy. Jednak wiesz co było najgorsze? To zdanie: ,, Ona jest beznadziejna. Zaczęła się na mnie rzucać, bo zabrałam jej koleżankę. I się dziwi, ja jestem fajniejsza." Wiesz kiedy to było?! 3 LATA TEMU KURWA MAĆ, A TY SIĘ TYM CHWALISZ IDIOTKO JAKBY TO BYŁO TWOJE NAJLEPSZE OSIĄGNIĘCIE ! To nie był koleżanka. To była najlepsza przyjaciółka. Zabrałaś mi wtedy wszystko co miałam. Przez ciebie miewałam myśli samobójcze. Raz próbowałam odebrać sobie życie. Zadowolona? Znów próbujesz mi Ją odebrać. I  Jego też. Nie łudź się. On nie spojrzy na twoją fałszywą twarz. NIGDY. Wiele rzeczy ci wybaczyłam, ale tego nigdy. Koniec z tym. Obrażaj się. Mam cię w dupie. Jednak dalej mnie boli, że ktoś może się o mnie tak wyrażać. Wiesz, że już połowa twoich koleżaneczek cię nie trawi? Twoje żałosne zachowanie naprawdę dziś przeszło wszelkie granice. NIENAWIDZĘ CIĘ. Nigdy nie powiedziałam o tobie złego słowa. Nie miałam po co. Ale teraz chętnie bym powtaraszała te trzy słowa: ,,Jesteś fałszywą suką". W przeciwieństwie do twojej żałosnej osoby powiem ci to prosto w twarz. Najczętniej to bym ci to i tak już krzywą do granic wytrzymania mordę, zmasarkrowała chociażby tempym nożem. Zasługujesz jedynie na to żeby mi i moim kochanym, jedynym i najcudownieszym przyjaciołom lizać buty. Oni mnie nie zdradzili. Nie zdradzą. Bo mnie kochają. A ja kocham ich. Ty dziwko nie zasługujesz na coś tak szczerego.

JESTEŚ KURWA NIKIM.