Nie zmieniam wizji, ja dalej nienawidzę hipokryzji
A jako ludzie nosimy ją wszyscy
Prawda, której nie chcesz znać o swoich bliskich, o sobie
Czemu jestem własnym wrogiem?
Czemu znów robię wbrew sobie, jakbym chciał widzieć znów koniec?
Gonię za milionem monet, a nie potrafię za zdrowiem
A nie potrafię być Bogiem, staram się lepszym być co dzień
To wiem, więc uczymy się jakoś żyć
Będą Ci mówić, że masz już za dużo, ale nie wiedzą co musiałeś przejść
Demony w lustrze i demony w głowie, bo życie jest chore, nie mogę go znieść
Niebo jest gdzieś, nie mogę, nie mogę mieć, chciałbym zrozumieć nim przywitam śmierć
Zostawić dumę, nienawiść i gniew, aż powietrzem będzie wszystko.
18 CZERWCA 2023
16 LISTOPADA 2022
20 WRZEŚNIA 2022
9 WRZEŚNIA 2022
31 SIERPNIA 2022
29 SIERPNIA 2022
27 SIERPNIA 2022
21 SIERPNIA 2022
Wszystkie wpisy