Przyszłam dzisiaj do szkoły i nikogo nie ma... czekam, czekam, po 8 i nic. Paręnaście minut po 8 przyszedł Tomek-nauczyciel. Stwierdził, że jak jestem sama, to najwyżej obejrzymy jakiś film i pójdziemy do domu Ale się zeszła za chwilęwiara i nici z oglądania filmu z Tomkiem
Załamałam się
Robiliśmy jakby próbny egzamin z pierwszych 3 części tego cisco. Oj daleko mi do zdania Beka była ze mnie jak robilismy skill'a z cisco (czyli taki sprawdzian swoich podstawowych umiejętności, nie podlegający ocenie). Zrobiłam błąd w jednym dziale i się śmiali, że nie wiem do czego służy "X" w prawym górnym rogu okienka
Masakra. Ale nie, błąd miałam w czymś innym, żeby nie było
Nie pozwolił mi, Dawidowi i Sławkowi pograć w risk Ogólnie lajtowny dzień w sumie. o 13 się zebrałam...
A i jestem zwolniona z PP, bo miałam to w liceum Tak więc jutro mam tylko 2x multimedia. A ogólnie mi odpadnie 9 lekcji, czyli 13,5 godzin siedzenie w szkole mniej
No i jest w jeden weekend zjazd tylko w sobotę na PP, niedziela wolna, więc będę miała ponad miesiąc wolnego od szkoły
To mi pasuje!