Moje życie tak diametralnie się zmieniło... Nigdy bym nie przypuszczała, że kiedykolwiek z moich dawnych problemów wyjdę na prostą, że kiedykolwiek będę w stanie normalnie funkcjonować jak przeciętny człowiek zdolny do pracy, do zarabiania, do nawiązywania nowych znajomości. Jeszcze parę lat temu przez głowę by mi nie przeszło to, co do tej pory się wydarzyło.
Przede wszystkim ważna jest cierpliwość, bo cuda jakie dzieją się przez nią są niewyobrażalne i godne ich wyczekania. Nic nie pojawi się od pstryknięcia palcami, klaśnięcia dłońmi, odwróceniem się do tyłu. Czasem przez niecierpliwość zapominamy kto jest naszym Panem, czasem chcemy coś nagle ze sobą zrobić, ale nie my jesteśmy panami swojego źycia - tak samo jak nic nie dzieje się z przypadku - i zazwyczaj usilne próby kończą się załamaniem i pesymistycznymi myślami na swój temat. Odrobina cierpliwości i zaufania. Pan się o wszystko zatroszczy. Ile razy ja się zadręczałam myślami, drążył mnie pewien problem od wielu lat (bez przesady, nic tak osobistego:D) na temat znajomości. I na co mi to było? Jak niedawno się powoli zaczął rozwiązywać przez postawienie na mojej drodze pewnej osoby? :) Pan się o wszystko zatroszczy w swoim czasie, a pewnie niedługo ja będę super-otwarta.
Oj, te pociski mojej polonistki są bezbłędne, ale lepiej przekazać mi to nie mogła. Idealnie dla mojej osoby. Ważne, że widzę postępy w mowie i pnę się powolutku do góry ^^
Pan się o wszystko zatroszczy.
Cudowna sesja, żaden z mniemanych alvaro nie odważył się zagadać, niesamowite widoki, małospotykane dzikie zwierzęta, szkoda tylko, że aparat odmówił posłuszeństwa akurat wtedy, gdy spust migawki był prawie dociśnięty (!!!)... i cudownie tak "przypadkowo" spotkać moją ukochaną krewną u której zatrzymałam się po udanych zdjęciach.
Tchapple odkryła w sobie artystę i masowo produkuje rysunki, ja za to otworzyłam kolejny (czyżby już 5? xD) artystyczny rynek dla zbijania lajków i wyświetleń. Mati nas uczy, szkoli i w międzyczasie doradza i popędza do czytania Lalki.
Gitara łysa, aparat goły, co zrobić, co zrobić?
A co w planach? Sesja 3/4, długoodkładana medytacja z czwórcą w kaplicy, sympozjum i SZAL ^^
Żyć nie umierać :)
Ja nie rozumiem co Ty tam mówisz
Czy wy sie dobrze czujecie?
Czemu Ty tam byłeś?
By być bliżej Boga
(Zjazd szkól katolickich)
-jak napisalam do ciebie wiadomosc to ten flesz sie wlaczyl, i ludzie by pomyśleli, że ty im zdjecia robisz
-przystanek
-ooooo<3
-wessał się w nią
- łza mi poszła
- powiedziałaś to tak jakby ci sie bateria kończyła
-To jest moja żona
-Jo, chyba poparzona
- Popa nieeee....