Poszłam w krótkich spodenkach. Nawet nie było tak źle.
Z K coś nie tak. Czuje się bezradna. Boli mnie jego ból. Kolejny raz nie potrafię nic od siebie dać..
Siostra twierdzi, że schudłam. Nie prawda. Jakbym stanęła teraz na wagę to chyba bym wyła cały dzień..
Bilans:
śniadanie: słonecznik (300)
II sniadanie: 130g borówek amerykańskich (74)
Obiad: talerz zupy pomidorowej (150) gotowana nózka z kurczaka (250)
Przekąska: sałatka z majonezem light (100)
Kolacja: -
łącznie: 874
Moja aktywność to dużo chodzenia, biegania, grania w koszykówkę i siatkówkę. Jestem wykończona, więc było trochę solidnego ruchu.