Tak nie potrafię dokonywać wyborów, nigdy nie umiałam.
Mimo że mi tego nie narzucisz będę o tym myślała, i nie będę wiedziała co mam zrobić.
Dlatego wybieram dwie opcje.. nie rezygnując z niczego. Bo przecież rezygnacja z człowieka . . . to tak jakby odłamanie kawałka siebie, swojej przeszłości , teraźniejszości i przyszłości.
Wybierając jego zostawiasz mnie, i dopiero po dłuższym czasie uświadamiam sobie że już nie jestem tak ważna.. że już nie jestem dla Ciebie taka sama jak wcześniej. Więc wyboru pomiędzy ludźmi możemy dokonywać tylko w jednej sytuacji .. kiedy zaczynamy kochać.
Bo tak ogólnie nie mam na nic ochoty, czekolada? Kino ? spacer ? mama i ja ? bilard ? wyjazd? Nocowanie ? nie wiem dlaczego ale nie chce.. ale nie chce też siedzieć tutaj sama.. nie lubię być sama dlatego moje pomysły nigdy nie wypalą .. bo żeby je zrealizować będę musiała się oddalić a to niemożliwe..
Czekam na szczęście którego nigdy nie dostanę !
i nie lubię tęsknić ! : c