Miłość to wspólne łzy nad porażkami. Jestem z tych, którzy swoje wolą tu przeżywać sami.
Przez to drażnię Cię pewnie, wiesz, że nawet przez łzy mówiłem, że nie wiem co we mnie siedzi.
Bo świat bredzi w kółko, i już dawno nas wyprzedził planując nam ciężkie jutro.
Czasem mi też strach się chowa pod powieką, wiem, że bez Ciebie jestem życiowym kaleką.
Może mam własny świat, w którym panuje chaos i kilka wad, przez które coś się zjebało.
Kocham Częczka najmocniej na świecie:*