Sylwester 2007
Wspanialy czas spedzony ze wspanialymi ludzmi w Monachium
Szampan i ten ktos, kto i tak nie jest moj, ale...?
Ale moze kiedys bedzie...
Petardy o polnocy i nawet ta jedna ktora wybuchla mi w rekach...
Niemcy to jednak bardzo specyficzny narod...
Specyficzny ale tez zupenie inny niz myslalam...
Zupelnie inny w sensie pozytywnym, bardzo pozytywnym...
Boze tyle sie wydazylo przez ten rok, a ja...?
A ja jestem zupelnie inna niz kiedys, ale taka chce byc...
Szczesliwego nowego roku kochani...
W sobote studniowka...
W sobote o 21:30 na lotnisku zobacze kogos, kogo bardzo chce zobaczyc....
Mrrrr ^^