Byłam tam...miałeś tylko 22 lata...wiele osób przyszło Cię pożegnać białymi różami i liliami...a ja wiem...wiem, że zrobiłeś to bo tego mocno chciałeś...podziwiam Cię byłeś najodważniejszy z nas wszystkich....
Nad rzeką stwierdziłem, że śmierć w wodzie jest okrutna...umiera się przez uduszenie...to taka wodno - powietrzna mieszanka...
Czy ktoś płakałby po mnie?
Tata, mama, brat...
a Ty?
Z pewnością łatwo mnie zastąpić w Twoim życiu.
Będziesz mnie wspominał tak jak ja Pana M...potem zapomniesz...
wymażesz z pamięci mój zapach, dotyk, moje oczy i usta będą już martwe...
Już? ....już są...
Moja miłość do Ciebie była inna niż do Pana M...całkowita...oddana...i śmiejesz się pewnie wspominasz co złe... a ja wiem, wiem, że byłam zła.Dlatego nie zasługuje na życie przy Tobie..dlatego jednego złego będzie mniej.
Moi znajomi...nie wiem ilu byłoby...nikt pewnie nie zapłakałby...
Nie chcę żadnych zniczy na Face!
Nie chcę żadnych plotek...zrobiłam to bo CHCIAŁAM.
Bo nikt nie słyszał mojego lrzyku...
Nawet Ci do których dzwoniłamm....dzwili się po co? Dlaczego?
A Ty miałeś to za histerie...Nie życzę nikomu takiego bólu...takiej samotności wśród ludzi...
Nie wybiorę wody.