Dziewczyna, jak każda inna ... była młoda i zwariowana ,próbowała cieszyć sie życiem .Zawsze uśmięchnięta,bynajmniej tak to wyglądało...Nikt niewiedział co ona przeżywa ,bądź przeżywała... Miała tyle znajomych ale tylko kilku prawdziwych... Pokłócona była z dawnymi kumpelami. Myślała że już zawsze będą obowjętnie koło niej przechodzić ,lecz nie ,nie tego dnia . Wtedy wracała właśnnie z przyjaciółką i ujrzała je . Niewiedziała zbyt jak ma się zachować ,czy powiedzieć cześć ,czy się spojrzeć... Wyszło na to że same podeszły . Dziewczyna gadała z jedną z nich a jej przyjaciółka z drugą. Na pożegnanie przytuliły się do nich.Panienka wracając do domu myślała o wszystkim ,co zrobiła nie tak ,co jest dobre i złe i ogólnie co ma myśleć.. Cały wieczór spędzony w domu siedziała uśmięchnięta . Tylko zadawała sobie pytanie: Czy znowu będzie tak jak kiedyś..?