Petronela: To się zwie: PROZA ŻYCIA.
Ja: Nie, kochana, nie, Peciu, chciałaś rzec: spoetyzowany dramat z narracją. Powiedz mi tylko, jaki podmiot liryczny wyrazi moje uczucia, kto wymyśli za mnie moje dialogi i monologi, kto opowie moje życie zza ukrycia osobom trzecim ?