..... i nagle stajesz w drzwiach swojego domu, czujesz ten sam zapach co zawsze, mama krząta się w kuchni, w salonie gra telewizor. Wchodzisz do swojego pokoju, wszystko poustawiane tak jak 2 lata temu. Wszystko jest takie samo, tylko Ty inny. Jesteś u siebie, ale czujesz się obco. Gdzie indziej masz juz swoje życie swoja historię. Patrzysz na każdy kąt, który przypomina Ci o najpiękniejszych chwilach. Słyszysz swój niedawny śmiech i wygłupy z tatą.
Teraz ten sam człowiek siedzi cicho przy stole, jest coraz starszy, już nie jest taki jaki kilka lat temu. Jest już wolniejszy i spokojniejszy.
I kiedy zdajesz sobie sprawę, że nigdy już się nie cofniesz kilka lat wstecz doceniasz to, że siedzisz przy stole ze wszystkimi. Jest mama, jest tata, jest siostra z rodziną. Oglądacie wspólnie zdjęcia, najpiękniejsze momenty uchwycone, najszczersze uśmiechy i łzy.
I zdajesz sobie sprawę, że ta sytuacja ze zdjęć nigdy już nie wróci.
Trochę sentymentalnie.
Noworocznie.
Nowe postanowienia? Zacząć cieszyć się z tego co mam i wygrać ze strachem. Uwierzyć w siebie i żyć teraźniejszością. Przeszłość nie powróci, ale zawsze możesz nosić ją w sercu.
Najpiekniejszych chwil nikt mi nie zabierze. Tych z rodziną, z Tobą, te wspólne i te całkiem same. Każda chwila, osoba mnie czegoś nauczyła.
I od zawsze zapamiętane motto, że każdy człowiek coś kochał i coś stracił.
Wiem, że piękne chwile jescze przede mną, ale wiem, że najpiękniejsze już są za mną. Nie żałuję żadnej chwili, w której byłam szczęśliwa. Nie żałuję żadnego spotkania, żadnej poznanej osoby, która nawet na krótko zagościła w moim życiu. Niektóre wspomnienia zostaną ze mną na zawsze. Mimo rozdzielonych dróg, osobnego życia.
Życzę Wam kochani w tym Nowym Roku miłości, szacunku i szczęścia. Takiego cholernie prawdziwego. Mało złości i smutku, a jak życie da kopa to mu oddajcie. Walczcie ze słabościami i żalami. Nie ma co rozpamiętywać, gdybać. Żyjmy dalej i bądźmy szczęśliwi. Wytrwania w postanowieniach. I żebyście nigdy niczego nie żałowali!