zdjęcie Mego Lubego który wytrzymał już ze mną az 259 dni, około 6216 godzin,oraz około 372960 min gratulujemy ! :*<3
"Słuchaj Skarbie, jesteś dla mnie wszystkim "<3
"Jak cudowna jest miłość skoro cień miłości
tyle bogactwa niesie i tyle radości"<3
Zaczne od początku, koniec roku był udekorowaniem tortu który rzekomo piekłam przez trzy lata. Niczym żołnierz dostałam broń zwaną "świadectwem ukończenia szkoły" która ma mi częściowo i rzekomo pomóc w walce o wyższe wykształcenie, wysłano mnie na wojne ze światem ,zresztą nie tylko mnie tylko całą moją klase-jak sie okazało pierwsza naszą misją była i jest aktualnie matura. Rozkazano nam wyzbyć sie na okres przynajmniej 3 tygodni wszelkich według Nich mniej mądrych przejawów życia, jakimi są spotkania towarzyskie na tle upojenia alkoholowego czy lenienia sie do póżnych godzin . Na czas misji pozwolono nam uczyc się, czytać, wssysać wiedze, ponadto aby zachartowac nasze dusze przedstawiono nam jadłospis na ów okres który zawiera duze iości czekolady i kawy. Rzekomo matura to egzamin dojrzałości, za kazdym razem kiedy patrze w lustro szukam w sobie owej dojrzałosci i jakos znaleść nie potrafie .Grunt że większa część klasy juz za tydzień i półtora godziny zakończy ową misje , tych którzy ukończą ją póżniej bedziemy sumiennie wspierać<3 Nikt jednak nie powiedział nam wszystkim jak odzwyczaic sie od towarzystwa prawie codziennie widzianej doslownie "czternastki" czy to w znaczeniu liczebności klasy czy też ZSO nr 14. Pozostaje mi w całym tym zgiełku podziękowac za te wszystkie wycieczki,za imprezy na działce i te poza nią, za uśmiechy, za głupie akcje i róznojakie interakcje jakie zostały nawiązane w ciągu trzech lat . Szacun za wytrzymaniem ze mną w ławce , pozdro ziomal ;d
Po maturze z Wosu, wypowiedz skierowana do mnie niejakiego Adama G.:
"po maturach pójdziemy na Kremówki, jak Papież?"<3
Kocham Adama W.! <3:*