618

 Czasami przychodzą takie dni, kiedy zastanawiasz się nad tym, co tak naprawde się wydarzyło w Twoim życiu..co takiego miało wpływ na to kim się stałeś..co tak naprawde Cię ukształtowało i czy to wszystko się opłacało.

Czy marzenia jakie miałeś, a bałeś się o nich marzyć - czy cokolwiek się spełniło ? 

Czy ludzie, którzy wokół Ciebie byli i z którymi spędzałeś czas, z którymi rozmawiałeś, którym ufałeś, których darzyłeś swoimi uczuciami -czy oni też Cię w jakimś stopniu ukształtowali ? Czy mieli wpływ na to kim teraz jesteś ? 

Odpowiedź brzmi - tak. 

Jednak chwilę później zastanawiasz się, gdzie oni teraz są ? Co robią ? Jak się czują ? I czy im też Ciebie brakuje bo Tobie ich brakuje bardzo. 

Spedzałeś z nimi dużo czasu, możliwe że prawie każdą wolną chwile, a teraz ?Teraz nawet nie wiesz co się w ich życiu dzieje...a może nigdy nie wiedziałeś ? Może nie zwracaliście na siebie uwagi, żeby dostrzec jakieś ważne sprawy, które Was zamartwiają, ponieważ udawaliście przed sobą, że jest ok..po co kogoś tym martwić, przecież oni nam nie pomogą, bo nie wiedzą i nie mają jak.. I ten brak kontaktu, brak tej wiedzy jest Waszą winą. 

Zawsze wina leży po obu stronach, zawsze w jednakowym stopniu.. ale też zawsze wszystko da się naprawić. Wystarczy szczera rozmowa, na spokojnie, albo wystarczy wykrzyczeć to, co chcecie temu komuś powiedzieć, jeśli tak Wam będzie łatwiej. Tylko rozmowa, spotkanie. Czy to tak dużo ? Otóż to bardzo dużo. Ludzie w dzisiejszych czasach boją się rozmawiać, albo nie chcą, bo taka rozmowa jest dla nich zbyt trudna..wolimy coś napisać w SMS'ie lub wiadomości na Facebook'u..po co sobie utrudniać ? Po co spojrzeć komuś prosto w oczy i powiedzieć to co czujemy, to co nas męczy i to co chcielibyśmy zmienić?  Wolimy odpuścić i dać sobie spokój, nie dając szansy na poprawę tej relacji..którą ewidentnie potrzebujemy w naszym życiu.. bo gdybyśmy jej nie potrzebowali, nie odczuwalibyśmy jej braku i ta rozmowa nie byłaby dla nas taką trudnością i strachem..Ale w sumie czego się bać, prawda ? Skoro to tylko osoba, która czasami jest powodem, dla którego się uśmiechamy i myślimy "kurde. ja to mam szczęście" ? I właśnie przez to, każdy z nas zasługuje na taką rozmowę tak samo jak każdy z nas zasługuje na szczerość, drugą szansę i miłość. Ale wiecie na co  zasługujemy najbardziej ? Na to, żeby ktoś potrafił poświecić dla nas chociaż 5 minut. A jeśli mamy kogoś, kto na twojego SMSa "Masz czas?" odpowie "Daj mi się ogarnąć i przyjde"- podziękujmy mu za to, bo to 5 minut które miał dla nas żeby się spotkać, czy zadzwonić nawet, zawsze pokazuje, że jesteśmy dla kogoś ważni, że ten ktoś chce nam pomóc, że tego kogoś obchodzimy. Doceńmy to i pokażmy mu, że on też jest dla nas ważny. 

Czasami czujemy się jak kompletne zero i obwiniamy się o zło na całym świecie, ale taka osoba właśnie sprawia, że zaczynamy wierzyć, że jesteśmy coś warci i że potrafimy walczyć o samego siebie. To oni uświadamiają nam, że nasze zycie ma jakiś sens, podziękujmy im za to. 

Pamiętajmy jednak, że to działa w dwie strony...i jeśli ty chcesz, żeby ktoś Cie akceptował, kochał,szanował - to sami musimy tego kogoś akceptować, kochać, szanować.. ale jeśli sami siebie nie akceptujemy to nie będziemy potrafili zaakceptować kogoś innego.

_______________

Jeśli chcesz walczyć to walcz. Może to nie przyniesie tego, co oczekiwałaś, ale przynajmniej będziesz wiedzieć, że zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, żeby było dobrze i że pokazałaś, że Ci zależy,  że TY wierzysz, że może być dobrze i że TY chcesz, żeby dobrze było. 

Dobranoc.