Kartka się wymiętoliła, kolory nie wyszły tak, jak chciałam, żeby wyszły.
Nie potrafię zapełnić pustki.
Słyszę już w głowie pytania ludzi:
Czemu jest we krwi?
Czemu znowu tak smutno?
Czemu ręce są czarne?
Czemu, czemu, czemu, dlaczego, po co?
Moje pytanie wciąż brzmi tak samo.
Dlaczego wciąż to robię...?
Z nowym rokiem chciałabym zacząć lepiej.
Na pewno nie zacznę, ale to nieważne.
Czerwień i czerń to rzekomo symbol egoizmu.
Czerwień jest życiem,
czerń jest śmiercią.
Czy śmierć macza palce w naszym życiu...?
Czy ma nasze życie na swoich dłoniach?
Z racji Świąt Bożego Narodzenia
chciałabym Wam złożyć życzenia.
Ale to jest takie oklepane...
Pożyczę Wam tylko zapasów weny i wytrwałości,
bo tutaj wszyscy tego potrzebujemy.