of course robota mistrzów - Ida & Nawo
Czego tu się spodziewać?
Przyzwyczajone do zdobywania wszystkiego, czego pragną =P
Czy ta ostatnia twarz była prawdziwą?
Nie. Prawdziwe były wszystkie; nie miałem jak hipokryci twarzy prawdziwej i twarzy fałszywej. miałem ich kilka właśnie dlatego, że byłem młody i sam nie wiedziałem, kim jestem i kim chcę być.
Nie jest tak, że mam jakieś 2, 3 czy 15 masek i zdejmuję je i zakładam w zalezności od sytuacji/otoczenia/pory roku i 5 miliardów innych czynników. Wy to pewnie pojmujecie jako to, że się zmieniam. Chociąz częściowo na pewno. Myślę raczej że głównie chodzi o to, że próbuję samą siebie zobaczyć pod różnymi postaciami. Eksperymentuję. I daję wam się poznać z różnych stron. Tak jak tam wyżej - nie było czegoś takiego jak twarz fałszywa, po prostu pod wieloma względami mnie jeszcze nie znacie.. Dzisiaj jestem taka, jaka jestem, ale nie wiem, kim przyjdzie mi ochota być za miesiąc. A może już jutro będę zupełnie inna. Być może np. z początkiem lipca stanę się wesołą dziewczyną z przedmieścia, zimę spędzę jako szalony sportsmen, by któregoś marca ponownie obudzić się jako filozof.
Uważaj - nie lubię przegrywać.
I o ile będę w stanie, zrobię wszystko, byle to wygrać.
Nie bitwę. Wojnę.
Bitwy mogą być Twoje.
_______________________________________________________________________________________
"I nawet kiedy spotkałam kogoś, kto robił to co chciał, on też miał smutek na dnie serca."
Tak mi się wydaje czasem, że jesteśmy podobni. Może bardziej, niż mi się wydaje.