Jest ciężko a nawet bardzo. Próbuję sobie z tym poradzić niestety się nie da,nie wyobrażam sobie że mogłabym wrócić,ale kocham,myślę to jest silniejsze ode mnie. Męczę się..rozmawiam z nim i mam pustkę "co robić?" pisze i też nie wiem. Za jakiś czas powinno być dobrze,mam przy sobie zajebiste osoby,najważniejsze dla mnie.
ask.fm/gnij
kłopoty.