ds.

biegne na autobus, znowu minuta

znowu obdarte obcasy

znowu zapomniałam śniadania
chce pomalować usta.

nie chce by sprawdzano bilety

wciąż nie mam czasu sie obracać

znów nie mam zadania,

czegoś szukam.

wciąż nie umiem gwizdać,

lubię tańczyć na deszczu.

 deptać wszystko

udawać ryzyko ,tyle o mnie.

 To ja.

Bo tak jest ,że człowiek, który wydrapał słowo CHUJ na ścianie,
przecież jest lepszym poetą od ciebie
- w rozpiętej i rozdartej aż do krwi koszuli,
pali wietnamskie papierosy, z braku innych w kiosku,
śmierdzi tym samym potem, co i ty, ukryty
za swoim biurkiem, ty - pielęgnujący
drobnomieszczańskie cnoty, idealny wzorku,
wkomponowany we wszechświat, ty symetrio, ty...
Człowiek, który wydrapał słowo CHUJ na ścianie,
gwiżdże - i w jednej chwili należy do niego
wszystko, o co zabiegasz w swych krągłych petycjach.

Więc Nie warto się starać dla byle kogo ,w ogóle nie warto się starać ,ważny jesteś TY i tylko TY sam.

Zapowiada się zabójczo! ;>