Gdy patrzyłam na to foto (a patrzyłam chyba z 15min)to od razu przypominały mi się czasy :
"On bryk a Ona w krzyk..."-Pamiętam.
Dziś jazda z Ewką tzn Ewka jako "instruktor".Wszystko Wysiedziałam (koks)
Potem wyczyściłam Nadi Fora choć był jakiś dziwny... tzn posłuszny...nogi dał bez problemu...teoretycznie ...
Więc mówie: "Czemu by mu kopyt nie umyć?!"-Jak powiedziałam tak zrobiłam, oczywiście w boksie i tylko przody bo kręcił się nadal...Ale jestem dumna
Aa. I jeszcze jedno....Mój fbl-bitsofglass znaczy ZE SZKLANYCH BEATÓW....a nie....KAWAŁKI SZKŁA czy coś w podobie...jak to tłumaczy 60% słowników...
Wgl zapamiętałam w końcu jak się robi serduszka na klawiaturze....
Dopuki walczysz...jesteś zwycięzcą...
Miłość może być wieczna ?!.