////////////////////////////////

ciekawa jestem... dlaczego ludzie sami się niszczą? mam tu na myśli samookaleczanie, próby samobójcze... 

jedni krzyczą "hej, pomóż mi, nie widzisz co się ze mną dzieje?"

drudzy myślą "nienawidzę siebie za wszystko"

następni ogłaszają "nienawidzę wszystkiego co istnieje, wszystko mnie rani"

jeszcze następni potrzebują uwagi, kaleczą się próbując zwrócić czyjąś uwagę "hej, ja się tnę, mam w chuj problemów, pomyśl może czasem o mnie"

jednak są przypadki, w których zdajesz sobie sprawę z tego, że wszystkie twoje problemy sam tworzysz. nie myślisz o tym, jakie to może mieć skutki. wydaje ci się, że wpadasz w depresję, na którą jedynym lekiem są inni ludzie. ci, których dobrze znasz. ci, których jesteś ciekawy. ci, którzy potrafią cię rozśmieszyć. ci, których kochasz. ludzie. dlatego warto podtrzymywać dobre relacje. jednak jeżeli i to zgubiłeś gdzieś po drodze, uciekasz się do samookaleczania. karasz siebie za to wszystko, co w życiu przysporzyło ci tyle bólu. wiesz, że to wszystko jest stworzone przez ciebie. ale zaraz zaraz. wiesz, że karasz wyłącznie swoje ciało? nie umysł, nie duszę. ciało. nic niewinne ciało. ono tylko ci służy. nic nie zrobiło, nie masz prawa go niszczyć. zaczynasz rozmyślać, jaki to ma sens. chcesz zapomnieć. najlepszym na to sposobem są używki. to działa tak samo jak żyletki na twoją skórę. po każdej "ostrej masie" zostawiasz głęboką bliznę na swoim powiedzmy ciele astralnym, na swojej duszy. jednak po jakimś czasie znów odzyskujesz trzeźwy umysł. powracasz do narkotyków jeszcze kilka razy. ale to już dla ciebie za mało. ty jesteś już zmęczony. wtedy....wtedy jest już za późno. wybierasz śmierć.

lecz zaraz, czy te twoje problemy są tego warte? nie lepiej wziąć się w garść i po prostu je naprawić? czy może zostawić je w tyle i szukać przygód? wybór należy do ciebie, nie do kogokolwiek innego. DO CIEBIE. TY, WŁAŚNIE TY JESTEŚ ODPOWIEDZIALNY ZA SWOJE BŁĘDY. trzeba być silnym. co cię nie zabije, to cię wzmocni, nie?

do której należysz grupy? zastanów się. może ty po prostu potrzebujesz odwagi. albo potrzebujesz przyjaciela. lub osoby, którą pokochasz i która się o ciebie zatroszczy. 

śmiało, idź po to, co już do ciebie należy. ty kreujesz cały swój świat. idź, biegnij. 

cześć.