enjoy. 2 dni..
trudno czekać na coś co wiesz , że może nigdy nie nastąpić . ale jeszcze trudniej zrezygnować , gdy wiesz , że to wszystko czego pragniesz .
Najgorzej jest iść samemu tą samą trasą, którą kiedyś przemierzaliśmy z ważną nam osobą.
A teraz wyjdę z pokoju, jebne tak drzwiami, że wypadną z futryn, ubiorę się, wezme jakieś drobne, kupie na przystanku bilet i pojadę w cholerę . Nie, nie przeżywam rozstania, skąd .
Wmawiam innym , że Cię nie kocham , że o Tobie zapomniałam , że nie jesteś mi potrzebny , że będę szczęśliwa bez Ciebie...teraz czekam , aż sama w to uwierzę.
Podobał mi się jego zapach. Zapach, który sugerował, że wszystko może się zdarzyć.
mogę stanąć twarzą w twarz z prawdą, ale nie mam siły walczyć ze wspomnieniem .
I jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię kurwa bardzo kochać.
Blada twarz w oknie. Rozciągnięta koszulka. Szerokie spodenki. Rozmazany makijaż. Łzy w oczach.I brak tej głupiej chęci do życia.
Byłeś pierwszym facetem któremu powiedziałam co czuję. I co z tego mam? Chyba tylko nieprzespane noce, miliony myśli "co by było gdyby..?" i smutek ten cholerny smutek, który ukrywam co dnia za niewidzialną maską...
Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać.