367 osób ma mnie w znajomych.
400 = niespodzianka.
nie płaczę po to, by wzbudzić litość. Po prostu mi źle.
Ucieknę, przysięgam to sobie ucieknę i już nigdy nikt o mnie nie usłyszy.
I nawet kiedy pytasz co u mnie , ja nadal mam wrażenie , że i tak masz to w dupie.
Z oczu znikniesz, z serca kiedyś też, ale z pamięci nigdy. W pamięci zostaniesz na zawsze.
namalować ogromne serce na przystanku i potraktować je z buta . wandalizm.? - niee, życie.
hm.. przede mną wspaniały wieczór. będę siedzieć wpatrując się w dolny, prawy róg ekranu komputera, z nadzieją, że może napiszesz. kurwa, wspaniale.
Patrząc w lustro już nie widzę tej samej dziewczyny, którą byłam jeszcze rok temu.
Mówisz "pieprze to" a potem płaczesz w poduszkę.
Powiedziałam sobie, że nie będę za Tobą tęsknić, ale wciąż pamiętam, co czułam będąc przy Tobie.
Pali nałogowo, mogłaby tak co kilka minut. Z głupią nadzieją, że wypali go z serca.
Na błędach uczymy się tylko wtedy, kiedy zaczynają boleć.
Kieliszki pełne, serce zbyt puste, myśli utopione w wódce.
Biegła przed siebie ze łzami w oczach, nie wiedziała dokąd zmierza. Czuła tylko wewnątrz potrzebę, ucieknięcia od problemów, od wspomnień, którymi rozpaczliwie dławiła się każdego dnia.