Zjebałam diete.
Jadłam teraz co chciałam i kiedy chciałam, więc przytyłam.
Jest mi z tym źle, musze się opanować, ogarnąć jakoś.
Trudno panować nad sobą jak ma się rozjebany cały dzień.
Praca, praca, praca.
Myślenie o wyniku,
myślenie o bunusie za wynik,
myślenie jak zrobić wynik.
Zaczynam diete od nowa.