Zdjęcie z przed 2-3 dni.
Jestem mistrzem photoshopa, jak widać.
Jakość foty powala, wiem. Mój aparat robi śmiesznej jakości zdjęcia.
Dziś mam niby wolne.
Jednak muszę jeździć po bankach i urzędach i przydało by się też zrobić wynik na własną rękę.
Szef na to liczy. Zobaczymy czy się uda, mam kilka spotkań.
Za ciasne spodnie na mnie już dobrze leżą.
Dopasowane spodnie spadają mi z tyłka.
Dobrze jest.
Choroba dopada pracowników, ja się trzymam w sumie.
Jedynie noga mnie boli.
Lece załatwiać urzędy.