hejhejhej. ;3 

więęc tak, huumor dobry, a nawet bardzo. ;3 

wczoraj przyjechała do mnie Śliweczka a później pojechałyśmy do Werkii na uro. ;3 poszliśmy do biedronki i spotkaliśmy Pamelę . ;D poszliśmy do Werki a jakoś o 18 wbił Dawid, Sylwek, Makaron i Adam. ;3 krótko po nich przyszła Tuśka z Kornelią, Danielem i Piotrkiem . ; wixaaaa była. ;D tro chę mi się w głowie kręciło, ale poszłam się położyć i zrobiło mi się lepiej. ;D chłopacy poszli jakoś około 23:30 na kurdesz a ja, Werka, Monika i Bartek poszliśmy do domu. ;D ogólnie to Dawidek słodziaku dziękuuję za wczoraj. <33 / dzisiaj wstałyśmy jakoś po 9 ? nie pamiętam. chwilę pogadałyśmy sobie z Moniką i wgl. ;D pośmiałyśmy się i mam nadzięję, że zostanie tak jak jest. ;3 strasznie za tym wszystkim tęskniłam. ;3 ogarnęłyśmy się, posprzątałyśmy i wbił Bartek. ;D debil. ;D złamałabym sobie przez niego stopę bo ma za twarde nogi. ;D chwilę posiedział i poszedł z Moniką do domu. ;D ja z Werką zanudzałyśmy, ale nie długo bo wbił Sylwek z Dawidkiem po plecak, którego i tak nie wzięli bo Sylwek grał sobie w margo. ;D później dołączyła reszta chłopaków i poszliśmy odprowadzić Werki siostrę, chłopacy poszli na kurdesz a my z Weruu do kościoła. po kościele poszłyśmy sobie na kurdesz. ;D fajnie trafiłyśmy bo grało RaggaFaya. ;D później dołączyła Monika z Bartkiem, a po chwili ja się zwinęłam bo mama po mnie przyjechała. ;c ale weekend zaliczam do bardzo udanego. *.* zwijam bo się rozpisałam. 

łapka. ;3 

 ________________

słooodziak ! <33