Dawno nic nie dodawałam.
Przyszła wreszcie wiosna, powoli budzę się z zastoju życiowo-jeździeckiego po zimie, w czasie której to zwykle muszę się zmuszać do zrobienia czegokolwiek, bo na nic nie mam ochoty. Planuję duże zmiany, bo ostatni kryzys jeździecki ciągnie się dłużej niż kiedykolwiek i coś z tym muszę zrobić.