SIEMKA..
EhM...
Czuję, że coś złego się ze mną dzieje...
Nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni.
Życie nieustannie zatacza koło... ;//
Sylwio !!!
Co z moją miłośćia.. ?
Zaczynam się zastanawiać, czy w ogóle kiedykolwiek istniała ?
Mimo niewielu lat życie zdążyło wiele mnie nauczyć,
wiele doświadczyłam i w końcu widzę zmiany,
w końcu dostrzegam jakieś pozytywne skutki
-Znieczulica-
Chyba tak mogę nazwać mój teraźniejszy stan...
Zastanawiam się tylko, czy jeszcze będę umiała oddać się komukolwiek w 100%
Czuje jak sie zmieniłam
Mysle ze to dobre dla mnie
nie lubie byc od kogos emocjonalnie uzależniona
I JUŻ NIE BĘDĘ !!!
Nie robię nic. Przychodzę do domu i włączam kompa. Skończyłam czytać 'Bridę' Olewam szkołe, coraz gorsze oceny... ajajaj
Muszę w końcu wziąć się w garść